Jak kierowca z Lublina blokował przejazd motocykliście (wideo)

czy wolno jechać po białej lini rozdzielającej pasy ruchu, bo nie sprawdzałem, ale to jest niedozwolone

kierowca OMEGI widać to dokładnie jechał prawidłowo czyli PRZY PRAWEJ STRONIE PASA RUCHU nie widziałem na tych ujęciach aby przejechał za linię

DOBRZE ROBIL JA BYM DOTEGO DRZWI OWORZYL JAK BY MNIE WYPRZEDZAL

Skąd tyle w was zawiści do motocyklistów - "nie czyń drugiemu co tobie nie miłe"

na całym świecie robią tak motocykliści.. ale tylko w Polsce można trafić na takich kierowców jak na tym filmiku i tych w komentarzach.. smutne

SUZUKI bandit 1400 stan b.dobry,sprzedam.

Kierowca samochodu osobowego nie popelnil zanego wykroczenia. jechal swoim pasem i nigdy podczas filmiku nie przekroczyl ZADNEGO WYKROCZENIA. Kierowca motocykla za jazde pomiedzy samochodami i nie trzymanie sie jednego pasa ruchu popelnil pierwsze wykroczenie. Za wyprzedzanie samochodow po prawej stronie kolejne wykroczenie. Za wulgarny jezyk do innych uzytkownikow drogo kolejne wykroczenie. Za tyle wykroczen powinien stracic WSZYSTKIE PUNKTY z kartoteki. Za takie zachowanie motocyklisty powinno sie ZATRZYMAC PRAWO JAZDY. Dopiero po odzyskaniu punktow karnych ponownym kursie na prawo jazdy i egzaminie kontrolnym rowazyl bym mozliwosc ODDANIA PRAWA JAZDY.

Dziki Wschód " EUROPA" i Pies ogrodnika " sam nie zje i drugiemu nie da" Brawo europa PL !!!

Ja na miejscu kierowcy samochodu osobowego to jak bym motocykliscie za to wulgarne słownictwo charknał w ryja to by sie od charkniecia wywrocił!! Ja tak postepuje na codzien !!

Organista (dawca organów) nie wie ile jest pasów? Za takie wpychanie się powinien być solidny mandat

kierowca napisał:

Organista (dawca organów) nie wie ile jest pasów? Za takie wpychanie się powinien być solidny mandat

I Najlepiej ten mandat wsadziłbyś sobie do kieszeni potem kupił motor i też byś tak samo jeździł bo takie jest prawo i sp....

Mmmmm napisał:

I Najlepiej ten mandat wsadziłbyś sobie do kieszeni potem kupił motor i też byś tak samo jeździł bo takie jest prawo i sp....

Prawo nie powala na przekraczanie ciągłych linii, jazdę z prędkościami 150 km/h w mieście, podginanie tablic, itp. Jeśli jesteś taki "sprytny", to może zrzucisz się z kolegami na naprawę samochodu uszkodzonego przez motocyklistę przepychającego się w korku (pisał o tym jeden z forumowiczów wcześniej)? Prawo powinno dokładnie regulować warunki uzyskiwania uprawnień do kierowania najszybszymi maszynami - testy psychologiczne powinny być obligatoryjne, bo na razie, jak widać, jazda motocyklem staje się lekarstwem na kompleksy i frustracje. Stąd podgięte tablice (przecież jestem najcwańszy i nikt mnie nie złapie), stąd jazda z prędkościami rodem z torów wyścigowych po mieście (przecież jestem najszybszy i najsprawniejszy), pajacowanie w centrum miasta na tylnym kole (przecież jestem "cool" i wszystkie panny pod Plazą na mój widok mdleją), itp. A jak już dojdzie do wypadku z udziałem motocyklisty, to wielki szum, że ktoś mu "wymusił". Owszem, motocykle są wszędzie, tylko nie pod każdym kaskiem znajduje się głowa wyposażona w mózg...

Mnie taki debil zarysowal drzwi w rx300 i uciekł ,koszt 800 zł i tłumaczenie przy sprzedaży że była tylko rysa ,teraz blokuje i spycham nie przekraczać linii.